Aby korzystać z tej funkcji, zmień ustawienia plików cookie .
Kliknij opcję „Zezwalaj Na Wszystkie” albo włącz akceptowanie „Reklamowe Pliki Cookies” .
Kontynuując, akceptujesz naszą Politykę prywatności , która chroni Twoje dane i wyjaśnia, w jaki sposób są wykorzystywane.
Rozumiem
Używamy plików cookie, aby analizować użytkowanie strony i aby Wasze doświadczenie z korzystania z tej strony było jak najlepsze. Dowiedz się więcej o naszej Polityce plików cookie .
OK
Petycja została zamknięta
Pan Christian Weber,  Przewodniczący Parlamentu Bremy: Kierujemy do Pana oficjalne przeprosiny w imieniu społeczeństwa.

Pan Christian Weber, Przewodniczący Parlamentu Bremy: Kierujemy do Pana oficjalne przeprosiny w imieniu społeczeństwa.

Petycja została zamknięta
50 podpisało

Przemysław W.
kieruje swoją petycję do:
Pan Christian Weber, Przewodniczący Parlamentu Bremy
Szanowny Panie Przewodniczący,
my, obywatele RP wyrażamy ubolewanie z powodu zachowania władz naszego kraju, które i nam uwłacza, i z którym się nie identyfikujemy. Jest nam przykro, że spotkał Pana w naszym kraju afront, o którym dowiedzieliśmy się z artykułu zamieszczonego na portalu Deutsche Welle: Niemiecki polityk zirytowany po wizycie w Polsce: „Nieładna sytuacja” z dnia 1 maja 2016 roku
http://dw.com/p/1Inmi
Chcemy, żeby Pan wiedział, że polskie społeczeństwo traktuje europejskich, w tym niemieckich polityków jako naszych sprzymierzeńców, przyjaciół i partnerów. Stanowczo odcinamy się od fatalnych poczynań obecnych władz, mających na celu zdyskredytowanie dotychczasowych polskich sojuszy i więzi międzynarodowych, w tym szczególnie dla nas ważnych i historycznie doniosłych wysiłków budowania polsko-niemieckiego dobrego sąsiedztwa, opartego na wzajemnej przyjaźni i zaufaniu.
Przepraszamy za zaistniałą sytuację i prosimy o rozdzielenie naszych szczerych intencji od niezrozumiałych intencji naszych władz.
Z wyrazami szacunku i serdecznymi pozdrowieniami,
Obywatele RP

Szanowni Państwo, Sygnatariusze tego listu,
że my, obywatele, jesteśmy przez pisowski reżim obrażani - dawniej się mawiało: odsądzani od czci i wiary - to jeszcze nic (zresztą, jak się wydaje, prześladowanie słowne ma stanowić przygrywkę do faktycznych szykan). Wszelako naszym obowiązkiem obywatelskim jest dbać o reputację Polski za granicą. Otóż, obrażani przez kaczystowską dyktaturę są obywatele zagraniczni. Zniewagi i obelgi polski rząd kieruje pod adresem polityków, instytucji, ba!, całych społeczeństw. Władza pisowska ubliża Europie i Stanom Zjednoczonym. Moglibyśmy przejść nad tym do porządku dziennego, bo sami padamy ofiarą tej władzy, niemniej tak po prostu nie wypada. Musimy wyrazić ubolewanie z powodu tych wszystkich afrontów, które już miały miejsce i których można się w przyszłości spodziewać i musimy przeprosić obrażone przez polski rząd instytucje i osoby. Należy odciąć się od obraźliwych słów, podkreślając, że to nie wszyscy polscy obywatele są autorami owego dyshonoru, lecz zaledwie nieliczni uzurpatorzy. Owszem wprawdzie polskie, ale czarne owce, enfant terrible. Polscy obywatele chcą wyrazić swoją życzliwość, sympatię i szacunek wobec dotychczasowych swoich sprzymierzeńców, wbrew retoryce obecnego reżimu.
Opublikowane (Aktualizacja )