Aby korzystać z tej funkcji, zmień ustawienia plików cookie .
Kliknij opcję „Zezwalaj Na Wszystkie” albo włącz akceptowanie „Reklamowe Pliki Cookies” .
Kontynuując, akceptujesz naszą Politykę prywatności , która chroni Twoje dane i wyjaśnia, w jaki sposób są wykorzystywane.
Rozumiem
Używamy plików cookie, aby analizować użytkowanie strony i aby Wasze doświadczenie z korzystania z tej strony było jak najlepsze. Dowiedz się więcej o naszej Polityce plików cookie .
OK
List Otwarty do prezesa  Jarosława Kaczyńskiego w obronie koni przed PiS.

List Otwarty do prezesa Jarosława Kaczyńskiego w obronie koni przed PiS.

1 podpisało. Niech będzie nas
50 podpisało

Zamknij

Potwierdź swój podpis

,
Kontynuując, wyrażasz zgodę na otrzymywanie wiadomości e-mail od Avaaz. Nasza Polityka prywatności chroni Twoje dane i wyjaśnia, w jaki sposób możemy ich używać. W każdej chwili możesz anulować subskrypcję. Jeśli mieszkasz w USA i nie masz ukończonych 13 lat lub mieszkasz w innym kraju i nie masz ukończonych 16 lat, uzyskaj najpierw zgodę rodzica lub opiekuna, zanim przejdziesz dalej.
Tę petycję utworzył/a Jarek Z.. Petycja nie musi odzwierciedlać poglądów społeczności Avaaz.
Jarek Z.
kieruje swoją petycję do:
Prezes Jarosław Kaczyński
   Szanowny Panie Prezesie,

   w pewnej wsi piekarz zaczął nagle piec zakalce. Sołtys zebrał społeczność, by znaleźć rozwiązanie problemu. Ludzie radzą, kłócą się, pomysłu nie ma.  
   Wtedy wstaje kowal i mówi:
   - Wiem co zrobić.
   - Co, co? - pytają wszyscy.
   - Przypieprzę piekarzowi.
   - Kowalu, mamy jednego piekarza. Jak mu walniesz swoją ciężką łapą, to nie będziemy mieli w ogóle chleba - zareagował sołtys.
   Sala znowu rozogniła się w dyskusji. Ale znowu bez efektu.
   Kowal wstaje po raz drugi i mówi:
   - Mam pomysł. Przypieprzę stolarzowi
   - Dlaczego? - pyta sołtys.
   - Przecież gadamy o piekarzu.
   - Ale mamy dwóch stolarzy.
   Panie Prezesie, tak wygląda polityka Prawa i Sprawiedliwości wobec koni. Wasza partia zaczęła od zniszczenia najważniejszych polskich stadnin: Janowa Podlaskiego i Michałowa, jedynych, które osiągały sukcesy na arenie międzynarodowej, ba, były sercem świata miłośników koni arabskich. Straciły swoją pozycję za sprawą decyzji politycznej, której sensu nikt do dziś nie jest w stanie pojąć. Wybija pięć lat władzy PiS, Polacy powoli zapomnieliby o inwazji na stadniny arabskie, gdyby wasza partia przestała czepiać się koni. Że macie jakiś uraz do koni widać w przegłosowanej ostatnio Ustawie o ochronie zwierząt.
   Oto dowody:  
   Pierwszy: „utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania polegające w szczególności na utrzymywaniu ich bez zapewnienia pomieszczenia chroniącego przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi”.
   Tu polegną wszyscy koniarze preferujący naturalny wychów, a to zdobywający coraz większą popularność trend światowy. Udomowionym koniom pozwala się się na całoroczne bytowanie na zewnątrz. Nawet te konie, które wychowały się w stajniach, wybierają ciemną grudniową noc w deszczu lub śniegu zamiast boksu. Teraz życzliwi sąsiedzi i wszelkiej maści wrażliwcy będą mogli poświęcać się tropieniu złych ludzi, co konia pod pierzynę wziąć nie chcą.
   Drugi: „Warunki występów, treningów i tresury oraz metody postępowania ze zwierzętami wykorzystywanymi do celów filmowych, sportowych i specjalnych nie mogą zagrażać ich życiu i zdrowiu ani powodować cierpienia.”
   Rozumiemy intencję, która ma na cele rzeczywistą ochronę zwierząt, ale przy literalnej interpretacji to wyrok na sport jeździecki. Ten sport, jak każdy sport, jest niebezpieczny dla zdrowia zawodników, tu - koni.
   Trzeci: „Zabrania się wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych.”
   W uzasadnieniu zmian w tej ustawie jest mowa o cyrku, ale przepisy funkcjonują bez tego uzasadnienia, ono nie mocy prawnej. Zgodnie więc z literą prawa nie wolno będzie robić historycznych inscenizacji pod Grunwaldem i rekonstrukcji ułańskich bitew z udziałem koni.
   Panie Prezesie, nie lubicie koni. Nie wiemy dlaczego, ale Historia to kiedyś ujawni. Żądamy, żeby czarne było czarne, a białe białe.

Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PO
Bogusław Linda, aktor, reżyser
Jerzy Sawka, dyrektor Wrocławskiego Toru Wyścigów Konnych - Partynice
Opublikowane (Aktualizacja )