×
Prosimy, nie skazujcie na śmierć Jokera i Cataley
Łucja D.
kieruje swoją petycję do:
Prezydent Przemyśla Wojciech Bakun
W ostatnich tygodniach całą Polską wstrząsnęło niezwykle smutne, tragiczne wydarzenie, które rozegrało się w Przemyślu. 11-letni Szymon pod nieobecność swoich rodziców zaprosił do domu kolegę, 12-letniego Kamila. W mieszkaniu przebywały dwa psy rasy pitbullterrier, należące do ojczyma Szymona. W pewnym momencie jeden z psów, Joker, zaatakował 12-latka. Chłopcu nie udało się przeżyć.
Zdajemy sobie sprawę, jak bolesną stratę poniosła rodzina Kamila. Z mediów docierają do nas informacje, że właściciel psów, który był już wcześniej karany, najprawdopodobniej przetrzymywał je nielegalnie oraz w niewłaściwych warunkach. Śmierć dziecka, zwłaszcza w obliczu tych okoliczności, budzi skrajne emocje. Nie możemy jednak zgodzić się na to, by chęć odwetu i ślepej zemsty na właścicielach czworonogów, która przecież nie przywróci chłopcu życia, doprowadziła do wydania wyroku śmierci na Jokera i Cataley. Nie możemy pozwolić, by za błędy i nieroztropność ludzi najwyższą cenę zapłaciły zwierzęta - zwłaszcza Cataley, która nie brała udziału w ataku na Kamila.
Pomimo emocji, jakie mogą nami targać i zarzutów względem ludzi, którzy być może w tej sprawie zawinili (co rozstrzygnie prokuratura), bez względu na przebieg zdarzenia czy opinię behawiorysty, pamiętać musimy, że zwierzęta nie odpowiadają moralnie za swoje czyny. Karać możemy wyłącznie czyny popełniane świadomie i dobrowolnie. Wymierzanie kary psu, który nie rozumie znaczenia swojego czynu ani nie może świadomie kierować swoim postępowaniem, nie ma żadnego sensu. Argument, że uśmiercenie psów jest konieczne ze względu na zagrożenie, jakie stanowią one dla ludzi, jest jedynie próbą racjonalizacji swoich emocji. Nie walczymy o to, by psy wróciły do dotychczasowych właścicieli! Nie walczymy o to, by psy miały jakikolwiek kontakt z dziećmi! Ufamy, że znajdzie się azyl, w którym psy będą mogły dostać szanse na życie w odpowiednich warunkach, z dala od osób, które nie powinny mieć z nimi styczności oraz, jeśli będzie to możliwe, zostać poddane profesjonalnemu treningowi behawiorystycznemu, którego nie zapewnił im dotychczasowy właściciel.
Wnioskujemy do Prezydenta Przemyśla, pana Wojciecha Bakuna i Urzędu Miasta Przemyśla o to, aby nie ulegali pokusie uśpienia psów, co może wydawać się najprostszym rozwiązaniem. Liczymy na to, że taka decyzja nie zostanie wydana, a Joker i Cataley dostaną szansę na nowe życie, w którym nie będą stanowiły dla nikogo zagrożenia.
Zdajemy sobie sprawę, jak bolesną stratę poniosła rodzina Kamila. Z mediów docierają do nas informacje, że właściciel psów, który był już wcześniej karany, najprawdopodobniej przetrzymywał je nielegalnie oraz w niewłaściwych warunkach. Śmierć dziecka, zwłaszcza w obliczu tych okoliczności, budzi skrajne emocje. Nie możemy jednak zgodzić się na to, by chęć odwetu i ślepej zemsty na właścicielach czworonogów, która przecież nie przywróci chłopcu życia, doprowadziła do wydania wyroku śmierci na Jokera i Cataley. Nie możemy pozwolić, by za błędy i nieroztropność ludzi najwyższą cenę zapłaciły zwierzęta - zwłaszcza Cataley, która nie brała udziału w ataku na Kamila.
Pomimo emocji, jakie mogą nami targać i zarzutów względem ludzi, którzy być może w tej sprawie zawinili (co rozstrzygnie prokuratura), bez względu na przebieg zdarzenia czy opinię behawiorysty, pamiętać musimy, że zwierzęta nie odpowiadają moralnie za swoje czyny. Karać możemy wyłącznie czyny popełniane świadomie i dobrowolnie. Wymierzanie kary psu, który nie rozumie znaczenia swojego czynu ani nie może świadomie kierować swoim postępowaniem, nie ma żadnego sensu. Argument, że uśmiercenie psów jest konieczne ze względu na zagrożenie, jakie stanowią one dla ludzi, jest jedynie próbą racjonalizacji swoich emocji. Nie walczymy o to, by psy wróciły do dotychczasowych właścicieli! Nie walczymy o to, by psy miały jakikolwiek kontakt z dziećmi! Ufamy, że znajdzie się azyl, w którym psy będą mogły dostać szanse na życie w odpowiednich warunkach, z dala od osób, które nie powinny mieć z nimi styczności oraz, jeśli będzie to możliwe, zostać poddane profesjonalnemu treningowi behawiorystycznemu, którego nie zapewnił im dotychczasowy właściciel.
Wnioskujemy do Prezydenta Przemyśla, pana Wojciecha Bakuna i Urzędu Miasta Przemyśla o to, aby nie ulegali pokusie uśpienia psów, co może wydawać się najprostszym rozwiązaniem. Liczymy na to, że taka decyzja nie zostanie wydana, a Joker i Cataley dostaną szansę na nowe życie, w którym nie będą stanowiły dla nikogo zagrożenia.
Opublikowane
(Aktualizacja )
Zgłoś tę petycję jako niewłaściwą
Pojawił się błąd podczas wysyłania Twoich plików i/lub Twojego raportu.