Aby korzystać z tej funkcji, zmień ustawienia plików cookie .
Kliknij opcję „Zezwalaj Na Wszystkie” albo włącz akceptowanie „Reklamowe Pliki Cookies” .
Kontynuując, akceptujesz naszą Politykę prywatności , która chroni Twoje dane i wyjaśnia, w jaki sposób są wykorzystywane.
Rozumiem
Używamy plików cookie, aby analizować użytkowanie strony i aby Wasze doświadczenie z korzystania z tej strony było jak najlepsze. Dowiedz się więcej o naszej Polityce plików cookie .
OK
Pozwólcie być LUDŹMI skazanym i osadzonym w Zakładach Karnych

Pozwólcie być LUDŹMI skazanym i osadzonym w Zakładach Karnych

1 podpisało. Niech będzie nas
50 podpisało

Zamknij

Potwierdź swój podpis

,
Kontynuując, wyrażasz zgodę na otrzymywanie wiadomości e-mail od Avaaz. Nasza Polityka prywatności chroni Twoje dane i wyjaśnia, w jaki sposób możemy ich używać. W każdej chwili możesz anulować subskrypcję. Jeśli mieszkasz w USA i nie masz ukończonych 13 lat lub mieszkasz w innym kraju i nie masz ukończonych 16 lat, uzyskaj najpierw zgodę rodzica lub opiekuna, zanim przejdziesz dalej.
Tę petycję utworzył/a Patrycja J.. Petycja nie musi odzwierciedlać poglądów społeczności Avaaz.
Patrycja J.
kieruje swoją petycję do:
RPO Adam Piotr Bodnar
Czas w którym obecnie się znajdujemy jest trudny dla wszystkich. Trudny dla przedsiębiorców dla pracowników dla pracodawców dla oświaty i przede wszystkim dla służby zdrowia. W tym całym " zamieszaniu" gdzieś daleko i całkiem z tyłu pozostały osoby osadzone w Zakładach Karnych. Dziś mija czwarty miesiąc odkad ostatni raz mogłam porozmawiać dotknąć i zobaczyć męża. 15 min rozmowy w miesiącu przez komunikator internetowy i 5 min rozmowy telefonicznej dziennie nie jest w stanie zastąpić poczucia bliskości. A każdy odczuwa taka taka potrzebe. Wiem że pobyt w ZK powinien być swoistą kara ale to co się tam teraz dzieje jest nie ludzkie nie humanitarne i nie ma nic wspólnego z resocjalizacją. Nikt nie kontroluje zachowań strażników nikt nie kontroluje wychowawców którzy w tych trudnych czasach uczynili ze swoich funkcji funkcje nadrzędne i władcze. Jeśli wrócą widzenia to mają odbywać się za pleksa. Jeśli wrócą to będą tylko jeden raz w miesiącu. Jeśli wrócą to będzie tworzona lista zapisow. Pytanie dlaczego? Dlaczego wszystko wraca do "normalności" a osoby osadzone i i ich rodziny są pozostawione same sobie. Pogarsza się stan zdrowia mojego męża i nie jestem w stanie od nikogo dosłownie od nikogo uzyskać informacji na ten temat. Nie wspominając o opiece medycznej która w zasadzie tam nie istnieje. Pogarsza się stan zdrowia psychicznego zarówno mój jak i męża. Może nie potrafię ubrać w słowa tego co obecnie odczuje ale nie życzę nikomu aby odczuwał fizyczny ból pękającego serca. Rozdzierający i odbierający sens życia ból pękającego serca. Takie rodziny jak my są z góry skreślani z góry oceniani i z góry skazani na brak akceptacji przez społeczeństwo ale wszyscy jesteśmy tylko i aż ludźmi. Nie odbierajcie nam "życia"
Opublikowane (Aktualizacja )