×
Prezydent Miasta Olsztyn, Rada Miasta Olsztyn: W obronie ulicy Dąbrowszczaków – PAMIĘTAJMY O DĄBROWSZCZAKACH!
Agata S.
kieruje swoją petycję do:
Prezydent Miasta Olsztyn, Rada Miasta Olsztyn
W 2007 roku polskie władze postanowiły odebrać uprawnienia kombatanckie żołnierzom XIII Brygady międzynarodowej im. Jarosława Dąbrowskiego, zasłużonym bohaterom hiszpańskiej wojny domowej, którzy po stronie republikańskiej walczyli z rodzącym się faszyzmem. Wtedy to grupa złożona kilkuset intelektualistów i intelektualistek z całego świata oraz dzieci Dąbrowszczaków wystosowała publiczny apel do polityków, o "pozostawienie zmarłych w spokoju".
W roku 2016 uchwalona została tzw. ustawa dekomunizacyjna. Zgodnie z ustawą nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności i publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Z oburzeniem dowiedzieliśmy się o planach zmian nazw ulicy Dąbrowszczaków w całej Polsce, utożsamiających ich z czasami PRL. Jest to kolejna próba ataku na pamięć o polskich bohaterach i bohaterkach wojny domowej w Hiszpanii. W imię "dekomunizacji" lekką ręką przekreśla się tych, którzy w 1936 roku jako pierwsi stawili czoła militarnym zakusom faszystowskiej ideologii.
Do walki tej, tak odległej od ich ojczyzny, żołnierze Brygady im. Jarosława Dąbrowskiego przystąpili z własnej woli i z czystymi intencjami. Nie dlatego, że wróg stanął u granicy z Polską, nie dlatego, że ich własne domy były zagrożone, ani nie w imię „narodowego obowiązku”. Jedyny obowiązek, który ich wzywał, to świadomość, o co toczyła się walka w objętej konfliktem Hiszpanii - świadomość tego, co stanie się, jeśli faszystowska machina wojenna nie zostanie w porę zatrzymana. Gdy niemal cała Europa odwróciła twarz od „sprawy hiszpańskiej”, ochotnicy i ochotniczki z Brygad Międzynarodowych ryzykowali i poświęcali swoje życie.
Dąbrowszczacy szli do Hiszpanii pod historycznym wezwaniem bojowym widniejącym wpierw na sztandarach powstania listopadowego w roku 1830, a potem na sztandarach generała Józefa Bema podczas europejskiej Wiosny Ludów: "Za wolność waszą i naszą". Pamiętamy: ochotnicy polscy szli na wojnę hiszpańską poderwani bojowym wezwaniem europejskich demokratów: No pasaran - nie godząc się na faszyzm w Europie.
Rzeczpospolita Polska, ojczyzna Dąbrowszczaków, jest jedynym krajem na świecie, gdzie ma miejsce proces regularnego wymazywania ich z pamięci. Ani rządy Włoch, ani rządy Niemiec nie wykreśliły z kart swojej historii swoich obywateli, uczestników wojny hiszpańskiej, ani tym bardziej nie usiłują zatrzeć pamięci o nich, niezależnie od tego, po jakiej stronie walczyli. Przypominamy, że w 1996 roku państwo hiszpańskie pod rządami konserwatywnej prawicy nadało honorowe obywatelstwo ochotnikom Brygad Międzynarodowych, tym samym uznając ich zasługi. Tymczasem II RP odebrała swoim bohaterom obywatelstwo, a III RP pragnie całkowicie o nich zapomnieć.
Nie godzimy się na wymazywanie z pamięci społecznej tych, którzy zasłużyli się dla Europy jako bohaterowie walki z faszystowskim totalitaryzmem. "Oczyszczanie" przestrzeni miejskiej z pomników i nazw ulic nie mieszczących się w oficjalnej, narodowej wersji historii, dzieli już tylko cienka linia od palenia nieprawomyślnych książek.
Dlatego wzywamy władze Olsztyna o nie wymazywanie ulicy Dąbrowszczaków ze spisu ulic miasta Olsztyna. Apelujemy by ochotników walczących z faszyzmem nie przyrównywać do stalinowskich zbrodniarzy okresu powojennego. Dąbrowszczacy obecnie są wyklętymi wśród wyklętych – zapomnianymi bohaterami, którym za bezinteresowne poświęcenie należy się cześć i szacunek. Chodzi nam o honor Polski, ponieważ dawnych żołnierzy republikańskiej Hiszpanii nie ma już wśród nas.
W roku 2016 uchwalona została tzw. ustawa dekomunizacyjna. Zgodnie z ustawą nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności i publicznej, w tym dróg, ulic, mostów i placów, nadawane przez jednostki samorządu terytorialnego nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm lub inny ustrój totalitarny, ani w inny sposób takiego ustroju propagować. Z oburzeniem dowiedzieliśmy się o planach zmian nazw ulicy Dąbrowszczaków w całej Polsce, utożsamiających ich z czasami PRL. Jest to kolejna próba ataku na pamięć o polskich bohaterach i bohaterkach wojny domowej w Hiszpanii. W imię "dekomunizacji" lekką ręką przekreśla się tych, którzy w 1936 roku jako pierwsi stawili czoła militarnym zakusom faszystowskiej ideologii.
Do walki tej, tak odległej od ich ojczyzny, żołnierze Brygady im. Jarosława Dąbrowskiego przystąpili z własnej woli i z czystymi intencjami. Nie dlatego, że wróg stanął u granicy z Polską, nie dlatego, że ich własne domy były zagrożone, ani nie w imię „narodowego obowiązku”. Jedyny obowiązek, który ich wzywał, to świadomość, o co toczyła się walka w objętej konfliktem Hiszpanii - świadomość tego, co stanie się, jeśli faszystowska machina wojenna nie zostanie w porę zatrzymana. Gdy niemal cała Europa odwróciła twarz od „sprawy hiszpańskiej”, ochotnicy i ochotniczki z Brygad Międzynarodowych ryzykowali i poświęcali swoje życie.
Dąbrowszczacy szli do Hiszpanii pod historycznym wezwaniem bojowym widniejącym wpierw na sztandarach powstania listopadowego w roku 1830, a potem na sztandarach generała Józefa Bema podczas europejskiej Wiosny Ludów: "Za wolność waszą i naszą". Pamiętamy: ochotnicy polscy szli na wojnę hiszpańską poderwani bojowym wezwaniem europejskich demokratów: No pasaran - nie godząc się na faszyzm w Europie.
Rzeczpospolita Polska, ojczyzna Dąbrowszczaków, jest jedynym krajem na świecie, gdzie ma miejsce proces regularnego wymazywania ich z pamięci. Ani rządy Włoch, ani rządy Niemiec nie wykreśliły z kart swojej historii swoich obywateli, uczestników wojny hiszpańskiej, ani tym bardziej nie usiłują zatrzeć pamięci o nich, niezależnie od tego, po jakiej stronie walczyli. Przypominamy, że w 1996 roku państwo hiszpańskie pod rządami konserwatywnej prawicy nadało honorowe obywatelstwo ochotnikom Brygad Międzynarodowych, tym samym uznając ich zasługi. Tymczasem II RP odebrała swoim bohaterom obywatelstwo, a III RP pragnie całkowicie o nich zapomnieć.
Nie godzimy się na wymazywanie z pamięci społecznej tych, którzy zasłużyli się dla Europy jako bohaterowie walki z faszystowskim totalitaryzmem. "Oczyszczanie" przestrzeni miejskiej z pomników i nazw ulic nie mieszczących się w oficjalnej, narodowej wersji historii, dzieli już tylko cienka linia od palenia nieprawomyślnych książek.
Dlatego wzywamy władze Olsztyna o nie wymazywanie ulicy Dąbrowszczaków ze spisu ulic miasta Olsztyna. Apelujemy by ochotników walczących z faszyzmem nie przyrównywać do stalinowskich zbrodniarzy okresu powojennego. Dąbrowszczacy obecnie są wyklętymi wśród wyklętych – zapomnianymi bohaterami, którym za bezinteresowne poświęcenie należy się cześć i szacunek. Chodzi nam o honor Polski, ponieważ dawnych żołnierzy republikańskiej Hiszpanii nie ma już wśród nas.
Opublikowane
(Aktualizacja )
Zgłoś tę petycję jako niewłaściwą
Pojawił się błąd podczas wysyłania Twoich plików i/lub Twojego raportu.