×
Sukces
Petycja została zamknięta
Zwycięstwo! Nasze postulaty spełnione!
Stowarzyszenie N.
kieruje swoją petycję do:
Ministerstwo Sprawiedliwości
Tablice zostały wycofane, a min. Zuzanna Rudzińska-Bluszcz została odwołana!
Dziękujemy wszystkim, którzy podpisali! Na pewno nasza kampania pomogła!
Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie!
Dziękujemy wszystkim, którzy podpisali! Na pewno nasza kampania pomogła!
Dziękujemy wszystkim za zaangażowanie!
Wnosimy o natychmiastowe wycofanie zaprezentowanych i przesłanych do prezesów sądów apelacyjnych przez Ministerstwo Sprawiedliwości tablic alimentacyjnych oraz dymisję odpowiedzialnej za nie min. Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz.
Prezentowane kwoty zakładają w wielu przypadkach, że rodzic po zapłaceniu alimentów pozostaje ze środkami poniżej minimum socjalnego. Przykład: rodzic zobowiązany do alimentów dla trójki dzieci w wieku 16-18 lat zarabia 9000 zł brutto, czyli 6426 zł netto. Z tego zgodnie z sugestią miałby płacić 5280 zł alimentów, po 1760 zł na dziecko. Jeden rodzic ma więc do dyspozycji 5280 zł alimentów + 3x800 zł, czyli 7680 zł netto, a drugiemu zostaje 1136 zł na przeżycie. rodzic z pensją minimalną (4666 zł brutto, 3511 zł netto) i dwójką dzieci w wieku 16-18 lat będzie zobowiązana do 2554 zł alimentów. Pozostanie jej więc 957 zł na przeżycie czyli połowa tego, ile wynosi minimum socjalne dla gospodarstwa jednoosobowego.
Przepisy kodeksu cywilnego jasno mówią, że podczas rozwodu najważniejsze jest dobro dziecka. Pozostawianie po rozwodzie jednego z rodziców w sytuacji grożącej popadnięciem w biedę, długi czy bezdomność stoi w sprzeczności z tym celem. Dobro dziecka wymaga obecności obojga rodziców w wystarczająco dobrym stanie psychicznym i majątkowym. Opieranie wartości w tablicach o przepis z lat 70-tych, powstały w zupełnie innych realiach gospodarczych i społecznych, mówiący o potencjalnej zdolności zarobkowej zupełnie nie licuje z wartościami demokratycznymi, którymi powinien kierować się rząd Rzeczpospolitej Polskiej. O ile sam pomysł tablic alimentacyjnych jest wartościowy o tyle jego obecna realizacja (kwoty) doprowadzi jedynie do utrudnienia utrzymania więzi rodzic - dziecko, zwiększenia liczby dłużników alimentacyjnych, wzrostu liczby egzekucji komorniczych oraz zwiększenia liczby pozwów o rozwód.
Demokratyczne państwo prawa nie może stawiać jednego z rodziców (najczęściej obecnie ojca) w roli zredukowanej do dostarczyciela środków bez względu na jego sytuację zarobkową, zdrowotną i majątkową.
Prezentowane kwoty zakładają w wielu przypadkach, że rodzic po zapłaceniu alimentów pozostaje ze środkami poniżej minimum socjalnego. Przykład: rodzic zobowiązany do alimentów dla trójki dzieci w wieku 16-18 lat zarabia 9000 zł brutto, czyli 6426 zł netto. Z tego zgodnie z sugestią miałby płacić 5280 zł alimentów, po 1760 zł na dziecko. Jeden rodzic ma więc do dyspozycji 5280 zł alimentów + 3x800 zł, czyli 7680 zł netto, a drugiemu zostaje 1136 zł na przeżycie. rodzic z pensją minimalną (4666 zł brutto, 3511 zł netto) i dwójką dzieci w wieku 16-18 lat będzie zobowiązana do 2554 zł alimentów. Pozostanie jej więc 957 zł na przeżycie czyli połowa tego, ile wynosi minimum socjalne dla gospodarstwa jednoosobowego.
Przepisy kodeksu cywilnego jasno mówią, że podczas rozwodu najważniejsze jest dobro dziecka. Pozostawianie po rozwodzie jednego z rodziców w sytuacji grożącej popadnięciem w biedę, długi czy bezdomność stoi w sprzeczności z tym celem. Dobro dziecka wymaga obecności obojga rodziców w wystarczająco dobrym stanie psychicznym i majątkowym. Opieranie wartości w tablicach o przepis z lat 70-tych, powstały w zupełnie innych realiach gospodarczych i społecznych, mówiący o potencjalnej zdolności zarobkowej zupełnie nie licuje z wartościami demokratycznymi, którymi powinien kierować się rząd Rzeczpospolitej Polskiej. O ile sam pomysł tablic alimentacyjnych jest wartościowy o tyle jego obecna realizacja (kwoty) doprowadzi jedynie do utrudnienia utrzymania więzi rodzic - dziecko, zwiększenia liczby dłużników alimentacyjnych, wzrostu liczby egzekucji komorniczych oraz zwiększenia liczby pozwów o rozwód.
Demokratyczne państwo prawa nie może stawiać jednego z rodziców (najczęściej obecnie ojca) w roli zredukowanej do dostarczyciela środków bez względu na jego sytuację zarobkową, zdrowotną i majątkową.
Opublikowane
(Aktualizacja )
Zgłoś tę petycję jako niewłaściwą
Pojawił się błąd podczas wysyłania Twoich plików i/lub Twojego raportu.