Sprawiedliwa Transformacja dla kompleksu Turów

 My mieszkańcy Ziemi Bolesławieckiej, Lubańskiej i Zgorzeleckiej, z ogromnym niepokojem śledzimy nasilające się od jakiegoś czasu ataki ze strony naszych czeskich sąsiadów, wspieranych głównie przez różnego rodzaju organizacje ekologiczne z Czech, które to działania mają doprowadzić do zamknięcia kompleksu wydobywczo-energetycznego Turów. Kompleks wydobywczo-energetyczny Turów funkcjonuje już od początku XX wieku. Przez długie lata dostarczał węgiel brunatny do Elektrowni Hirschfelde, a po II Wojnie Światowej dostarcza wydobywany węgiel do powstałej niedaleko kopalni - Elektrowni Turów. Przez wszystkie te lata kompleks wydobywczo-energetyczny funkcjonował bez większych zakłóceń, reagując na wszelkie zastrzeżenia ze strony czeskich i niemieckich sąsiadów i dostosowując się do zmieniających uwarunkowań związanych z ekologią i ochroną środowiska, w poczuciu wspólnej odpowiedzialności za dobro, zdrowie i środowisko człowieka. W chwili obecnej, kiedy kopalnia wystąpiła o kontynuację eksploatacji w dotychczasowym obszarze górniczym na 6 lat, dodatkowo pomniejszonym o kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych, spotkało się to z wielkim oporem i krytyką części mieszkańców przygranicznych miejscowości, w naszej ocenie podburzonych i nakłanianych przez różnego rodzaju organizacje ekologiczne. Skarga podpisana przez 13 tys. Mieszkańców Kraju Libereckiego w sprawie zamknięcia kopalni Turów została złożona w Parlamencie Europejskim i ma być przedmiotem prac Komisji Petycji. Wyrażamy swoje głębokie zaniepokojenie tymi wszystkimi działaniami. Kompleks wydobywczo-energetyczny Turów daje bezpośrednią pracę ok. 5 000 mieszkańcom powiatów Bolesławieckiego, Lubańskiego i Zgorzeleckiego. Ponadto w firmach działających na rzecz tego kompleksu wydobywczo-energetycznego pracuje kolejne 10 000 osób. Ten kompleks to od lat jedyne miejsce pracy i źródło utrzymania dla tysięcy rodzin. Jego de facto likwidacja, do czego dążą protestujący, oznacza całkowite załamanie rynku pracy, a tym samym głębokie i dramatyczne w skutkach zmiany społeczne.  Wszyscy wiemy, że tak jak po niemieckiej stronie, tak też i tutaj za kilkadziesiąt lat zakończy pracę zarówno kopalnia, jak i elektrownia. Już dzisiaj mówi się o konieczności zmian w strukturze zawodowej mieszkańców naszych powiatów i budowie nowych zakładów pracy. Z doświadczeń m.in. terenów dawnego DDR jest wiadomym, że to proces długofalowy i rozłożony na lata. Dlatego też w naszym regionie pracuje i wydobywa węgiel Kopalnia Węgla Brunatnego Turów,
w bliskiej odległości po niemieckiej stronie funkcjonuje znacznie większe Zagłębie Łużyckie, a równie blisko po czeskiej stronie większa od Turowa - kopalnia Most - Komorany. Tym bardziej, więc zaskakujące są protesty, wyraźnie deprecjonujące tylko polską inwestycję, podczas gdy w pobliżu działają znacznie większe czeskie i niemieckie kopalnie węgla brunatnego. Wierzymy, że w Powiecie Bolesławieckim, Lubańskim i Zgorzeleckim powstaną w przeciągu kilkudziesięciu lat zakłady pracy, które dadzą pracę naszym dzieciom i wnukom i wypełnią doskonale lukę po zamknięciu kompleksu wydobywczo-energetyczny Turów, nie powodując klęski ekonomicznej i długotrwałego   zubożenia regionu. Dlatego w poczuciu odpowiedzialności za byt naszych rodzin oraz stan ekonomiczny naszych ziem w pełni popieramy kontynuację w najbliższych latach eksploatacji w Kopalni Węgla Brunatnego Turów i domagamy się zaprzestania działań mających na celu nie tylko upadek ekonomiczny regionu i jego mieszkańców, ale też trwałe skłócenie żyjących dotąd mieszkańców po obydwu stronach granicy. Nie zgadzamy się na jawną dyskryminację polskiego przedsiębiorstwa w momencie, gdy w sąsiednich krajach działają podobne i nikt nie deprecjonuje ich działalności. Równocześnie prosimy o wsparcie działań mających na celu stworzenie w najbliższych latach nowych miejsc pracy w naszym regionie, które mogłyby stać się alternatywą po zamknięciu w przyszłości kompleksu wydobywczo-energetycznego.