Aby korzystać z tej funkcji, zmień ustawienia plików cookie .
Kliknij opcję „Zezwalaj Na Wszystkie” albo włącz akceptowanie „Reklamowe Pliki Cookies” .
Kontynuując, akceptujesz naszą Politykę prywatności , która chroni Twoje dane i wyjaśnia, w jaki sposób są wykorzystywane.
Rozumiem
Używamy plików cookie, aby analizować użytkowanie strony i aby Wasze doświadczenie z korzystania z tej strony było jak najlepsze. Dowiedz się więcej o naszej Polityce plików cookie .
OK
Pomóżmy Amelii wrócić do domu!

Pomóżmy Amelii wrócić do domu!

1 podpisało. Niech będzie nas
50 podpisało

Zamknij

Potwierdź swój podpis

,
Kontynuując, wyrażasz zgodę na otrzymywanie wiadomości e-mail od Avaaz. Nasza Polityka prywatności chroni Twoje dane i wyjaśnia, w jaki sposób możemy ich używać. W każdej chwili możesz anulować subskrypcję. Jeśli mieszkasz w USA i nie masz ukończonych 13 lat lub mieszkasz w innym kraju i nie masz ukończonych 16 lat, uzyskaj najpierw zgodę rodzica lub opiekuna, zanim przejdziesz dalej.
Tę petycję utworzył/a Aleksandra C.. Petycja nie musi odzwierciedlać poglądów społeczności Avaaz.
Aleksandra C.
kieruje swoją petycję do:
Starosta Krotoszyna


18 marca br.
na mocy postanowienia sądu w Głubczycach Państwo Cerekwiccy przywieźli do domu 12 dniowego noworodka. Szczęśliwi rodzice wyposażyli dla dziecka pokój i zapoznali z rodziną. Amelia to ich czwarte dziecko. Wcześniej przyjęli pod swój dach 3 dzieci, które wychowują. 8 letnią Lenę i 7 letniego Marcela adoptowali, a 5 letnia Venessa pozostaje w pieczy zastępczej. Syn Państwa Cerekwickich jest niepełnosprawny w stopniu umiarkowanym i ma autyzm. Chłopiec wymaga stałej opieki, więc ojciec zrezygnował z pracy, aby opiekować się synem. Pani Aleksandra pracuje zawodowo jako nauczycielka.



31 marca
skontaktowali się z PCPR Krotoszyn, aby przekazać niezbędne dokumenty. W telefonie usłyszeli, że opinia na temat ich rodziny jest negatywna i rodzina zastępcza dla Amelii zostanie rozwiązana, a ich córka zabrana. Tak też się stało. 3 kwietnia sąd, po interwencji PCPR, zmienił postanowienie i wskazał inną rodzinę jako sprawującą pieczę. 6 kwietnia miało dojść do zabrania Amelii po raz pierwszy. Procedurę wstrzymano, ze względu na zgłoszenie rodziny na badania na COVID 19. Dzwonił ten sam urzędnik. Ustalono też termin spotkania, gdy wyniki będą znane.



Dziś, tj  14.04 , rano okazało się, że wyniki na szczęście są negatywne. Koło godz.13 ten sam urzędnik zaproponował spotkanie na godz.14. Było to niewykonalne, ponieważ nie miał kto sprawować opieki nad dziećmi. Gdy więc Państwo Cerekwiccy odmówili spotkania, pod ich domem pojawiło się dwóch pracowników PCPR z pismem od Dyrektora i postanowieniem sądu. Zażądano wydania dziecka, strasząc zgłoszeniem do prokuratury o bezprawnym przetrzymywaniu dziecka. Państwo Cerekwiccy nigdy nie uchylali się od wykonania postanowienia, jednak ich obawy budziła sama procedura przekazania Amelii. Dziecko spało w tym czasie i nie było gotowe do wyjazdu.



Amelię biologiczna matka porzuciła w szpitalu, a gdy ta znalazła dom, straciła go. Ma dopiero 5 tygodni ale rozpoznaje twarze, zapachy i ludzi. Procedury sprawiły, że dziewczynka tuła się pomiędzy szpitalem i rodzinami jak rzecz. W 2 dni straciła rodziców, rodzeństwo i babcię. Procedury i urzędnicza bezduszność okazały się ważniejsze, niż niewinne dziecko. Rodzice stracili córkę, a rodzeństwo siostrę. Cała trójka przez okno widziała urzędników pod bramą domu.
Czy można było tego uniknąć? Jak daleko sięgają kompetencje urzędników? Czy procedury można egzekwować inaczej?
Apelujemy do Starosty Krotoszyna o zajęcie stanowiska w tej sprawie.
Podpisz petycję i pomóż Amelii odzyskać utracony dom.

Opublikowane (Aktualizacja )