Aktualizacja – 9 stycznia 2024:

Oczy całego świata były zwrócone na norweski parlament, gdy trwało głosowanie nad planami wydobywania minerałów spod dna morskiego. W gmachu parlamentu słyszalny był też głos społeczności Avaaz, gdy dostarczaliśmy naszą petycję przedstawicielom partii politycznych, u boku licznych organizacji, obywateli i aktywistek. Ostatecznie, wbrew naszym apelom, posłowie poparli te lekkomyślne plany – ale wciąż jest nadzieja. Parlament Norwegii będzie musiał zaakceptować lub odrzucić każdy konkretny plan rozpoczęcia prac wydobywczych, a sprzeciw wobec górnictwa głębinowego nieustannie rośnie. Będziemy więc walczyć nadal! Zdjęcia z naszej akcji w dniu głosowania możesz zobaczyć na Instagramie.
---

Nasze lasy są albo martwe, albo właśnie umierają. Nasze rzeki są zatrute. Tam, gdzie kiedyś stały góry, zostały przeżarte erozją doły, przypominające blizny na tkance Ziemi.

Sprawcą tego wszystkiego jest górnictwo. Co się stanie, gdy z takim samym okrucieństwem potraktujemy morza i oceany?

Komisja norweskiego parlamentu właśnie podjęła decyzję, która przybliża nas do tego obłędu. Mamy tylko kilka tygodni na przekonanie norweskich posłów i posłanek, że niektórych drzwi nie powinno się pod żadnym pozorem wyważać.

Państwa z dostępem do morza, takie jak Francja, Kanada i Wielka Brytania, są przeciwne niebezpiecznemu i niedostatecznie zbadanemu górnictwu głębinowemu. Wystarczy jednak jeden kraj, aby rozpocząć ten proceder. Norweski premier Jonas Gahr Støre opiera się rosnącej presji międzynarodowej i wzywa parlament do udzielenia koncesji na kopanie w morskim dnie.

Dobra wiadomość jest taka, że świat bacznie się temu przygląda. Nasze norweskie źródła informują, że ucierpiała reputacja Størego na arenie międzynarodowej, a presja na posłów w parlamencie jest wyjątkowo silna.

Decydujące głosowanie już za cztery tygodnie! Norwegia rzadko bywa obiektem światowych apeli, dlatego olbrzymia fala międzynarodowej krytyki może przechylić szalę i uratować oceany.